poniedziałek, 30 stycznia 2012

Szczęściara jestem :):))))))

Szczęsciara jestem jak jasna cholera ;) Dziś doszła do mnie przesyłka od Ani .Aniu to wielka paka pełna pięknych cudeniek:) O czapusie sowy pokłócili się najmłodsi .Takie śliczne że aż mi dech zaparło. Na prawdę!!!!!Do tego full wypas różnych rózności . Ehhh o takiej niespodziance każdy marzy .A tyle tego że na jednej fotce się nie zmieściło :)











Aniu za tyle dobroci to ja się muszę jakoś Tobie moja kochana odwdzięczyć:) I jakiś sposób znajdę :)))
 No i ten tydzień zaczął się wspaniale :) Wam też życzę tylu cudnych niespodzianek .

sobota, 28 stycznia 2012

Modelinowo :)

 Synek dopadł modelinę :(  Potarmosił , wymieszał ...ale tak mi szkoda było jej wyrzucić ,że zrobiłam wisiory
No i teraz mam i ja :))
Dobrze,że przed pracą zrobiłam babeczkowy komplecik dla córeczki mojej znajomej . Bo teraz to nie miałabym z czego :) A przy okazji goferek dla mojej niuńki .
Teraz zmykam szyć :))

czwartek, 26 stycznia 2012

A do mnie przyszła paczusia

A przyszła sobie dziś . A w niej
 Paczusie dostałam od Agi . Aguś dzięki za szczęśliwe dla mnie losowanko:) Cieszę się niezmiernie ,że trafiłam na twój blog bo jest cudny :)

wtorek, 24 stycznia 2012

Torbiszonek mały :)

Dopiero wczoraj zaczełam szyć gadając z psiapsiółką na skeypie . Wcześniej nękał mnie jakiś wredny rota... Robota przy plotkach  poszła w trymiga ;)
Szyłam torbę dla Darii no ale jest ale... Machina moja zbuntowała się i zamszu nawet nie tknęła ... W opasłym szafsku eko skóry ani widu ani słychu a w jedynej pasmanteriii za sztruks jak za zbożę :(((No  i koniec końców uszyłam z jakiegoś cudnie miękkiego materiału


 Teraz to Daria musi zdecydować czy taki torbiszonek( nieco odbiegający od jej wcześniejszych wytycznych) jest oki lub nie.  To moja pierwsza wymianka dlatego też muszę prosić o oględziny i konkretne za lub nie . Nie tak łatwo uszyć torbiszonka nie mając nic z tego co potrzebne .  
 A tu blizszy rzut na niuńkę )



Daruś popatrz ,pooceniaj:) Jesli się spodoba jest twoja jesli nie to będę próbowac dalej :))
 Tylko jest jeden malusi minusik . Nie mam zapięcia magnetycznego. Tu po prostu tego brak a na zamówienie z neta trzeba czekać .... łoj ...
No to czekam na wieści Dario:) A teraz mykam do pracy .
Pa

piątek, 20 stycznia 2012

Dla Marchewki:)

Mojej ulubionej chachewkowej Marchewce :)
Marchewuś zażyczyła sobie takie dyndały .Zaznaczyła ,że jak nie dostanie nic ode mnie to w pracy się do mnie słowiem nie odezwie a to byłoby straszneeeeeeeeeeeeeeeeeee :)
No i czas najwyższy na torbiszony . Od jutra siadam za maszyną.
Pa

czwartek, 19 stycznia 2012

Przy kawie ;)

Przy kawie sobie siedziałam i paluszki dziobałam:) Uparłam się jak osioł ,że dam radę:) O filcowaniu to wiem tyle że nic. Ale na szczęście osiołkowy upór zawsze ale to zawsze do celu prowadzi . I jak na moje kawuśkowe posiedzenie jestem ogromnie zadowolona. W filcowych dyndałkach do pracy pobiegnę ;)
A to moje świeżutkie  dyndałkowe uszałki ;)

Kawkę wypiłam to teraz pomyślę co z obiadem począć...
Do widzenia :)

środa, 18 stycznia 2012

Kolejna niespodzianka :)

Przed chwilką właśnie listonosz przyniósł mi przesyłkę . Moją wygrywajkę pocieszajkę u Aleksandry .
Bardzo Ci dziękuję Kochana za wszystkie przydasie:) A to moja wielka paka :))
Buziaki ,zmykam do pracy.

wtorek, 17 stycznia 2012

Moja wygrywajka doszła :)

Doszła dziś paczusia  od Etoile  .Przesyłka dotarła po południu dlatego też dopiero teraz mogę Wam pokazać te cuda.Etoile  ma cudowny talent . Jestem zachwycona  skarbami ,które dostałam . I słowo :D nie słodzę . Sami zobaczcie :))


 Etoile dziękuję Ci za wszystkie komplementy . Cieplutko aż się na serduchu zrobiło. A na wymiankę mam wielką ochotę :)
Ehhh teraz z wrażenia nie zasnę ;) :)

Miodowo mi :)

Miodowo mi strasznie :)Sypnęło tu śniegiem wielkimi garściami ale ja zatęskniłam już za kolorami. Pragnę słońca jak babcię kocham :))I wszystkich swoich kolorzastych kolorów ;)
Na początek dobrałam się do miodowych koralików,które dostałam wczoraj od babci moich łobuziaków:) A to słoneczne skarbusie,które skończyłam przed chwilką :)


Tak się rozpędziłam ,że machnęłam sobie i drugie miodowe dyndałki:)

 Zmykam bo obiadek sam się gotuje bez żadnego nadzoru ;)
Miłego i słonecznego dzionka :)

środa, 11 stycznia 2012

Dla Kini:)

Córeczka mojej koleżanki z pracy choruje na poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego.Ma niedowład nóg.Mimo tego iż ciężko jej pokonać wszelkie przeszkody życia codziennego to radosna i przesympatyczna dziewczynka.Wspólnymi siłami rodzice i przyjaciele starają się zdobyć pieniążki na kosztowną rehabilitacją , dzięki której Kinia zaczyna wierzyć że kiedyś stanie na własne nogi.
Jeśli możecie a wiem,że macie dobre serducha przekażcie 1 procent swojego podatku dla Kini.


 I to własnie przyjaciele i ludzie o Wielkich Sercach zorganizowali Koncert z którego całkowity dochód zostanie przekazany na rehabilitację Kini.

I żeby nie było  :) dodaję fotkę plakatu

Ja już od dawna wiem że ludzi dobrych jest wielu :)Tak wielu ,że smutku i łez jest coraz mniej wokół nas.
 A ja zrobiłam księgi ,żeby nasza Kinia też kogoś nimi obdarowała.



Spotkała mnie dziś bardzo miła niespodzianka ale o tym już niebawem .
Dobranoc babeczki :)

czwartek, 5 stycznia 2012

Moje plasterki na smutki:)


 Uszyłam króliczkę dla Zosi . To moje skromne dziękuję dla niej :)


A te drobiazgi zrobiłam dla siebie i córci. Miały być pszczółki :) ...wyszły jak wyszły :) Ale córa już w pszczółkach sobie chodzi :)