wtorek, 19 lutego 2013

torbiszon :)

Torbiszon dla cioci:) Powstał z króciuchnej kurteczki ...dziś :) Calutką noc spędziłam na odganianiu koszmarów a nad ranem , kiedy miałam już dość odgniotków na plecach po cichutku zabrałam się do pracy . Tym sposobem powstała torba ,o którą kiedyś poprosiła mnie ciocia. Jak więc widzicie same wiele prawdy kryje w sobie "że nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło ":))))
Torbiszonek był strasznie denerwujący a to za sprawą obszydełkowanych kawałeczków skóry ...wrrrrrrrrrr co się przy niej naprułam to moje .I nie było by wcale tak źle gdybym tylko  te tajniki szydełkowe znała.. Jakoś podołałam i tasia wygląda tak:)





(ten malusi trójkącik wystający z boku to klapka mini kieszonki:))


a powstała z tej mini kurtałki:)

 Pozdrawiam Was cieplutko z zasypanej śniegiem po kolanka mieściny:)
Miłego i cieplutkiego dzionka:)


czwartek, 14 lutego 2013

wymiankowo:)

Dziś długaśnie o wymiankach,prawku i buciorkach:)
Zacznę od wymianek. Zapisałam się na dwie :)
Pierwsza u u Daruni. W Wymiance czerwonej moją parą była Anitka z bloga Niezwykły Zakątek:)
 Do Anitki poleciały takie drobiazgi:)Torebucha na drobiazgi babskie, podusie z różami,komplecik brochulowo-naszyjnikowy oczywiście różasty,kulę do kąpieli , bucioreks z tkaninową różą ( ...kocham róże ), bransoletka i kompleciki do montażu dla młodego pokolenia;)

W zbliżeniu :



A od niej przyszło coś co mi dech zaparło. Zresztą popatrzcie sami .... jakie cuda mam:)))))


 Ehhh , ja tyle chciałabym się od niej nauczyć. Dzięki stokrotne Mistrzuniu:))))

 Drugą wymiankę organizowała Zu. Tu moją parą została Alicja z bloga Papierowy Kącik:)Mój kolejny Mistrzuniu. Alicja cudeńka z papieru tworzy . I ja trochę tego cudu od niej otrzymałam :)


Notes jest śliczny .Urzekły mnie te papierowe cudności. A do tego otrzymałam truskawkowe świeczki :) Hihi moje ulubione .Takie same posiadam w ogromniej ilości: Eh ile talentu w takiej osóbce:)Dziękuję Ci Kochana za tyle skarbusi:)
Ja posłałam natomiast serducho z papierowej wikliny , kulę mniamniuśną do kąpieli,świeczulki ulubione ,brochulca, a że skromnie ostatnio u mnie z przydasiami uszyłam w zamian dwa koszyczki. Mam nadzieję ,że została przychylnie przyjęta paczusia:)




Dziękuję za te wspaniałe wymianki:)Mam nadzieję ,że nie rozczarowałam dziewczyn. Bardzo się starałam.Ostatnio brakowało mi czasu na wszystko. Zwłaszcza na mojego kochanego bloga. Dopadło mnie zniechęcenie i  taki smutas,że musiałam koniecznie coś zrobić. Jak się domyślacie za wszystkim stoi prawko . Oblałam:( Ale żeby nie było ,że jestem mięczak podchodzę kolejny raz. Wygoniłam już tę swoją trzęsidupę i mam ogromną nadzieję ,że ta menda do mnie nie wróci:)
I tak na pokrzepienie serducha wzięłam serwetki i zabrałam się za buciorka:) Bucik dla Karolci ,żeby jej serduszku lżej było:)



Dziś przed pracą pokończyłam karafki ale te pokażę już następnym razem bo czas nagli.Ktoś pracować musi ,żeby inny poszedł na cieplutki obiadek:)
Miłego dnia wszystkim Walentynkom:))))
Ps. Tak sobie po cichy szeptam ,że nic dziś w poscie nie pokręciłam z tego wielkiego pośpiechu