Tak , to był bardzo udany dzień:) Takich dni chciałoby się mieć jak najwięcej.Dziś zaniosłam swoje makarony i solniaki córci na kiermasz ozdób świątecznych do przedszkola mojego najmłodszego synka. Kiermasz trwa dziś i jutro. Rodzice mogą kupić śliczne ozdóbki do domku. Pieniążki będą przekazane rodzinie chłopczyka chorego na raka. Bardzo się cieszę,że w moim życiu pojawiają się osoby , dzięki którym świat staje się lepszy :))
A to kilka fotek
A to ukochana wychowawczyni mojego Kubusia pani Izabela:)
Ja to mam szczęście :))Ogromne szczęście ,że znam tylu cudownych ludzi :)
Dobranoc
I życzę żeby wszystkie ozdoby zostały sprzedane ;)
OdpowiedzUsuńAniołeczki do mnie przyleciały wczoraj, są śliczne, podziwiam te cudeńka makaronowe i bardzo bardzo dziękuje ;)
Pozdrawiam
Cieszę się Aniu ,że moja niespodzianka tak Ci się spodobała:)
OdpowiedzUsuń