środa, 21 grudnia 2011

To był bardzo udany dzień....

 Tak , to był bardzo udany dzień:) Takich dni chciałoby się mieć jak najwięcej.Dziś zaniosłam swoje makarony i solniaki córci na kiermasz ozdób świątecznych do przedszkola mojego najmłodszego synka. Kiermasz trwa dziś i jutro. Rodzice mogą kupić śliczne ozdóbki  do domku. Pieniążki  będą przekazane rodzinie  chłopczyka chorego na raka. Bardzo się cieszę,że w moim życiu pojawiają się osoby , dzięki którym świat staje się lepszy :))
 A to kilka fotek














 A to ukochana wychowawczyni  mojego Kubusia pani Izabela:)





Ja to mam szczęście :))Ogromne szczęście ,że znam tylu cudownych ludzi :)
Dobranoc

2 komentarze:

  1. I życzę żeby wszystkie ozdoby zostały sprzedane ;)
    Aniołeczki do mnie przyleciały wczoraj, są śliczne, podziwiam te cudeńka makaronowe i bardzo bardzo dziękuje ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się Aniu ,że moja niespodzianka tak Ci się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń