piątek, 20 listopada 2015

...pachnie swietami.....

.......
jak to dobrze ze listopad tak szybko mija...bo juz niebawem...tak calkiem za chwil kilka nadciagnie swiateczny grudzien..
a z nim .... dlugie wieczorne biesiady przy  planszowkach...imirowa kawusia i pachnace cynamonem ciasteczka....i moje szydelka....
W mojej okropnie mokrej krainie powstaja czapusie...po nich rekawiczki i szaliczki....swiateczne prezenty :)







...kocham jak nic te moje szydelka....co krok gdzies sobie tu lezy klebuszek i tesknie zerka na mnie.. :)...zyc nie umierac :D
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i duzo slonka zycze :)

4 komentarze:

  1. Haha one Cie kochają;-) same potworki

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pozytywny wpis, czytałam z uśmiechem :) Obyś jak najszybciej usiadła z szydełkiem, bo zapowiadają się piękne prezenty!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń