Falbanki same wpadają w łapki....To fajna zabawa.Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy.Wolne też:)Poszyję troszkę a potem to z książkami spac będę....:)Podobno ;) lepiej do glowy wchodzi ;)
A to Ciacho nr 3:)jeszcze dzisiejsze ;)
Dziękuję za odwiedzinki i komentarze.Cieszę się ogromnie że do mnie zagladacie:)
Spokojnej nocki:)
Piękne to ciasto! Aż żal niszczyć tę misterną konstrukcję sukienki! :)
OdpowiedzUsuńPiękny torcik. Racja aż żal ją niszczyć.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna suknia:) I pewnie pyszna też:D
OdpowiedzUsuńNiby duża ze mnie dziewczynka, ale chyba podeślę Ci datę moich urodzin :) Kiedy patrzę na ten torcik, to aż oczy mi się świecą :)
OdpowiedzUsuńwow, super ciacho, solenizantka napewno była zadowolona.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńpiękny ten tort, taki sam chcemy zamówic na roczek małej Zuzy : ) Przesliczny
OdpowiedzUsuńale szalejesz z tortami ... jest piekny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńAnetko oczywiście, że o Tobie pamiętam, cały czas, tylko mnie brakuje czasu na wszystko i robię wszystko na raz. Ale pamiętam cały czas i mam nadzieję, że w tym roku ze wszelkimi moimi zaległościami wyrobię się. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHej !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie po wyróżnienie : http://handmadeangelus.blogspot.com/2012/11/302-wyroznienie.html
Pozdrawiam :)
O kurcze, efektowne. Jakbym trafiła na taką jaką dzieciak, nie zasnełabym, poki nie byłaby moja :)
OdpowiedzUsuńWow...coś pięknego i zapewne pysznego:)
OdpowiedzUsuńTy zdolniacho! ciacho jakby z cukierni dopiero wyjechało!!
OdpowiedzUsuńinspirujesz mnie!!
:)
o kurcze, ale czad !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo własnie, to samo co Elis powyżej pomyślałam :-) Nieżle poczyniasz!
OdpowiedzUsuńWspaniałe te lale:)
OdpowiedzUsuńJeden, drugi, trzeci... a każdy kolejny piękniejszy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam po wyróżnienie! El clavel
Jaka ona śliczna i słodka jak ciasteczko :))))
OdpowiedzUsuń