Hejka .
Maluchy chorują i marudzą... Tak dla wytchnienia schowałam się w kuchni ... Zrobiłam drożdżówy ... drożdżówy z nutelką i dżemikiem wiśniowym .. mniam...mniam sama pychota :)
A że długo się piekło zrobiłam kaczusię ze ścinków :)
To drugi kaczuszek :) Pierwsza już w świecie wielkim :)
Już niedługo dodam skarpetkowe potworki , które robimy razem z Oluśką :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz