wtorek, 25 października 2011

Drobiazgi...

Mam troszkę spraw na głowie i żeby odsapnąć zajęłam czymś ręce . Dorwałam kochane brązy i do czarnego ukochanego swetrzyska zrobiłam ozdobnik :)..  ot taki

 A że niechcący wpadł mi w łapki nie mniej kochany sweterek z czasów boskiej młodości :) to uszyłam mięciusi otulaczek dla córci . Córeczka jest zachwycona  a dla mnie to najpiękniejszy komplement :))







1 komentarz: