piątek, 20 stycznia 2012

Dla Marchewki:)

Mojej ulubionej chachewkowej Marchewce :)
Marchewuś zażyczyła sobie takie dyndały .Zaznaczyła ,że jak nie dostanie nic ode mnie to w pracy się do mnie słowiem nie odezwie a to byłoby straszneeeeeeeeeeeeeeeeeee :)
No i czas najwyższy na torbiszony . Od jutra siadam za maszyną.
Pa

1 komentarz:

  1. nie mieć się do kogo w pacy odezwać to naprawdę męczarnia :) ja już działam, mam nadzieję, że będziesz zadowolona

    OdpowiedzUsuń