Szyłam torbę dla Darii no ale jest ale... Machina moja zbuntowała się i zamszu nawet nie tknęła ... W opasłym szafsku eko skóry ani widu ani słychu a w jedynej pasmanteriii za sztruks jak za zbożę :(((No i koniec końców uszyłam z jakiegoś cudnie miękkiego materiału
Teraz to Daria musi zdecydować czy taki torbiszonek( nieco odbiegający od jej wcześniejszych wytycznych) jest oki lub nie. To moja pierwsza wymianka dlatego też muszę prosić o oględziny i konkretne za lub nie . Nie tak łatwo uszyć torbiszonka nie mając nic z tego co potrzebne .
A tu blizszy rzut na niuńkę )
Daruś popatrz ,pooceniaj:) Jesli się spodoba jest twoja jesli nie to będę próbowac dalej :))
Tylko jest jeden malusi minusik . Nie mam zapięcia magnetycznego. Tu po prostu tego brak a na zamówienie z neta trzeba czekać .... łoj ...
No to czekam na wieści Dario:) A teraz mykam do pracy .
Pa
Torbiszonek bardzo ładny mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńoczywiście biorę :) jak masz na stanie jeszcze jakiegoś resztkowego ślimaczka to też przygarnę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki...a torebeczka bardzo ładna...i śliczny kolorek...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńczerwona bransoletka jest Twoja :)
OdpowiedzUsuńZ tymi zapięciami do torebek jest koszmar ale ja się wzięłam na sposób. Idę do szmatlandii i kupuję jak najtańszą torebkę która oczywiście ma takie zapięcie. Z takiej torebki też można wiele wykorzystać.
OdpowiedzUsuńTwoja torebka ładnie wygląda.
świetna torba, wygląda super. I ten kolor.. :)
OdpowiedzUsuń