wtorek, 24 stycznia 2012

Torbiszonek mały :)

Dopiero wczoraj zaczełam szyć gadając z psiapsiółką na skeypie . Wcześniej nękał mnie jakiś wredny rota... Robota przy plotkach  poszła w trymiga ;)
Szyłam torbę dla Darii no ale jest ale... Machina moja zbuntowała się i zamszu nawet nie tknęła ... W opasłym szafsku eko skóry ani widu ani słychu a w jedynej pasmanteriii za sztruks jak za zbożę :(((No  i koniec końców uszyłam z jakiegoś cudnie miękkiego materiału


 Teraz to Daria musi zdecydować czy taki torbiszonek( nieco odbiegający od jej wcześniejszych wytycznych) jest oki lub nie.  To moja pierwsza wymianka dlatego też muszę prosić o oględziny i konkretne za lub nie . Nie tak łatwo uszyć torbiszonka nie mając nic z tego co potrzebne .  
 A tu blizszy rzut na niuńkę )



Daruś popatrz ,pooceniaj:) Jesli się spodoba jest twoja jesli nie to będę próbowac dalej :))
 Tylko jest jeden malusi minusik . Nie mam zapięcia magnetycznego. Tu po prostu tego brak a na zamówienie z neta trzeba czekać .... łoj ...
No to czekam na wieści Dario:) A teraz mykam do pracy .
Pa

6 komentarzy:

  1. Torbiszonek bardzo ładny mnie się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oczywiście biorę :) jak masz na stanie jeszcze jakiegoś resztkowego ślimaczka to też przygarnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odwiedzinki...a torebeczka bardzo ładna...i śliczny kolorek...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. czerwona bransoletka jest Twoja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tymi zapięciami do torebek jest koszmar ale ja się wzięłam na sposób. Idę do szmatlandii i kupuję jak najtańszą torebkę która oczywiście ma takie zapięcie. Z takiej torebki też można wiele wykorzystać.

    Twoja torebka ładnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna torba, wygląda super. I ten kolor.. :)

    OdpowiedzUsuń