Wymęczyło mnie wirusisko jak nigdy ... Dobrze,że już poszło dalej sobie ... no chyba że padło i zdechło jak na mnie trafiło ;) I tak na poprawę nastroju coś sobie przerobiłam:) .Z mini ,która leżała w szafeczce od wieków zrobiłam chadzajkę do pracy . Torbiszon akuratny bo wiosenny, cudny i taki jakiś odganiający wszelkie smutaski :)
Miłego wieczoru :)
Torba rewelacyjna...uwielbiam taki recykling...bardzo wiosenny i pogodny akcent;) co tu dużo mówić jest fantastyczna...szkoda że szyciowa nie jestem bo szukam właśnie czegoś, w sensie torby, 2 w 1 : wózkowo - ramiennej;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudna ta torba, wiosenna i poprawiająca humor :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńJustyś powyminkujmy się:)
Nie żartujesz? głupie pytanie wiem;) ja bardzo chętnie:) wieczorkiem naskrobę Ci maila, tym czasem pomyśl czym ja mogłabym Cię uraczyć;) Buzial
Usuńjestem pod wielkim wrażeniem twoich torebek :) cudowne...
OdpowiedzUsuńKolory po prostu bombowe! A i odszyte tak, że tylko pozazdrościć.. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuńehh... ta i te inne torby są po prostu wspaniałe!!! takich się w sklepie nie kupi!!! mają duszę :))
OdpowiedzUsuńŚliczna torba:) Kolorki bardzo ładne i super uszyta:)
OdpowiedzUsuń