Oj wciąż mi mało i słońca i niebieskich chmurek :))Machnęłam sobie dyndałki takie niebieściutkie jak niebo w upalne lato :)
A że wciąż mi mało było uszyłam torbiszonka:) A tego jak wie każda kobieta nigdy za wiele :))
W międzyczasie kończę koleżankę Zdzisi :) Wiesię ...hehe jakoś tak mi wpadły w ucho te imionka i wyleźć nie chcą :) .
Ehh szkoda ,że te wolne tak szybko ucieka :)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających:)
Twoje tobriszonki wszystkie są cudowne, no a dyndałki iście chmurkowe
OdpowiedzUsuńBo w miarę jedzenia apetyt rośnie;) Torba świetna, też muszę o jakiejś pomysleć bardziej uniwersalnej w sensie wózkowo-ramienna by była;) słonecznego dzionka;*
OdpowiedzUsuńtorba superaśna!!
OdpowiedzUsuńcieszę się że to co robię Wam się podoba :)
OdpowiedzUsuń