Plotłyśmy nasze cudaczki dekoraczki świąteczne na kiermasz . Kiermasz organizuje przedszkole. Znów będą mogli pomóc ludzie o dobrych serca choremu dziecku.Mój synuś już chciałby to wszystko znieść ... ale jeszcze nie pora. Musimy jeszcze polepić i popiec małe solniaczki :)
Oto maluszki z papierowej wikliny:)
A teraz uciekam lepić z córcią baranki :).Miłego wieczoru:)
full pracy! szacun ;)
OdpowiedzUsuńCuuudne;)jestem pewna że znajdą się dobre serduszka by je przygarnąć;)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńjakie fajniutkie !
OdpowiedzUsuńcudne!!
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci wspaniałych pomysłów i zarobienia kupy kasy dla biednego dzieciaczka.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://by-mariolka.blogspot.com/
śliczne wszystko :) ja chciałabym sobie chociaż zrobić taki koszyczek, ale nie mam talentu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą naprawdę przepiękne masz ogromny talent
OdpowiedzUsuńPiękne te dekoracje, takie wiosenne, barwne i pomysłowe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń