piątek, 23 października 2015

...Szaro ..buro i ponuro.... Tez tak czasem i u Was za oknem ?
...Leje sie z nieba szara deszczowka...Wiec cos trzeba zrobic zeby nie zwariowac :D Spac w dzien nie potrafie..
Wzielo mnie na wspominki...To byl bardzo ciezki rok... na szczescie ma sie ku koncowi.Nie szczedzil mi nauk i doswiadczen ale za to chyba powinnam byc wdzieczna. I zeby tak juz nie rozpamietywac zaczelam cos sobie dlubac. W tutejszym lidlu zakupilam szydla a w pobliskim sklepie wloczke..A co mi tam sprobuje...I o dziwo nie dosc,ze sie zakochalam...ze wpadlam po uszy to stwierdzam z calym przekonaniem,ze szydlo to lekastwo na wszelakie nasze smutki :)
 Z wielkim zapalem i niecirpliwoscia zabralam sie za szydelkowanie czapy dla lali...hihihi Choc wydawalo mi sie to taaaakieee PROSTE to zupelnie takim nie bylo ;) Przeszukalam net i na yt znalazlam mnostwo tutoriali.Och jakie to szczescie,ze ktos wrzuca tutki w siec,zeby mogly sie tam uczyc takie zielonki jak JA :D

I tak oto powstala : tam tadam....




I na prosbe synka udziergalam minionkowe czapusie :)
Piszczal z radosci.A to najwspanialsze podziekowanie dla mnie .




A  wczoraj i dzis powstaly udziergala sie kolejna :)



Uszylam tez polarkowy komplecik dla malutkiej dziewczynki .Bardzo podobny do poprzedniego.Ale takie bylo zyczenie maluszkowej mamusi.


A teraz uciekam do kuchni.Upichce taaaka wielka gore pysznych rogalikow :) dla moich zglodnialych odkrywcow.
Chce podziekowac Wam za przemile komentarze.Balam sie,ze po tak dlugiej przerwie zapomniana zostalam zupelnie.
Dziekuje ,ze jestescie :)

1 komentarz:

  1. Bo szydełko jest dobre na wszystko :-)
    Czapki śliczne i te maleńkie i te troszkę większe :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń