piątek, 30 października 2015

Tymek

...nadal szaro i buro...czasem tylko przez krotka chwile przestaje lac z nieba.Dzis tez szylam ...dziergalam...i frajde przy tym mialam :D
Uparlam sie ze sie naucze.A jak sie upre to szanse mam spore,ze kiedys sie naucze szydelkowac :)
Uszylam Tymka .Ubralam go w szydelkowe ciuszki ,dorzucilam torebusie i puszczam go w swiat :)




Za chwile listopad  a potem wyteskniony grudzien i swieta.....Tez juz nie mozecie sie doczekac ?
Dziekuje Wam za odwiedziny i cieple slowa. Do zobaczenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz