Przy kawie sobie siedziałam i paluszki dziobałam:) Uparłam się jak osioł ,że dam radę:) O filcowaniu to wiem tyle że nic. Ale na szczęście osiołkowy upór zawsze ale to zawsze do celu prowadzi . I jak na moje kawuśkowe posiedzenie jestem ogromnie zadowolona. W filcowych dyndałkach do pracy pobiegnę ;)
A to moje świeżutkie dyndałkowe uszałki ;)
Kawkę wypiłam to teraz pomyślę co z obiadem począć...
Do widzenia :)
ja dzisiaj nie mam pomysłu na obiad i ugotuje chyba jakąś zupkę warzywną, kolczyki super, aż nie chce wierzyć, że to Twój "pierwszy raz" :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKurde dziewczyno! Działaj dalej bo super Ci to wychodzi! I zamawiam u CIebie takie filcowe kuleczki fioletowe, bo to ostatnio mój ulubiony kolor :)
OdpowiedzUsuńCenę i nr konta wyślij mi na maila :)
Buźka
I do przodu!!
Dyśka
Dzięki babeczki :)
OdpowiedzUsuńEtoile naskrobałam Ci deczko u Ciebie:)
Dysiaczku zrobię co tylko się Tobie zamarzy :)
chce dokładnie w takich wymiarach jak ta którą zrobiłaś dla mamy czyli torbiszon, napisz mi jakie są Twoje ulubione kolory, albo jakie kompletnie do Ciebie nie pasują, czy nosisz kolczyki, bransoletki i naszyjniki i czy jesteś uczulona na nikiel
OdpowiedzUsuńostatnio też stworzyłam swoje pierwsze filcowe dzieło. czułam się jak operator karabinu maszynowego ;P
OdpowiedzUsuńps. postuluje o zniesienie weyfikacji obrazkowej :D