środa, 4 lipca 2012

Kiedy szewc bez butów chadza....

...to czasem trzeba i z niego się pośmiać wtedy sprawi i sobie sandały:))).
I mnie się trafiło:)))Usiadłam i machnęłam sobie zakupajkę bo szlag mnie trafiał z folijkami :)
A to moja szmacinka :)

Zakupajka już przetestowana:) Całkiem fajnie nosi ...się ;)
Miłego wieczoru:)

10 komentarzy:

  1. Rewelacja!!! jedyna w swoim rodzaju...Ty to masz pomysły;)))
    Miłego wieczorku;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację odnośnie tego przysłowia,ja dokładnie mam to samo:)Zakupajka superancka!!!Zazdroszczę takiej normalnie.Co prawda z foliówek rzadko korzystam,bo mam swoją szmaciankę ale to naprawdę szmacianka-zeszmacona do potęgi.Chyba mamcię poproszę o uszycie takowej i ją jakoś ozdobię :)Zapodałaś mi pomysła!!!Jesteś wielka!!! Dziękuję za odwiedzinki i wolę zgłoszenia w mym candy :)Pozdrawiam cieplutko pomysłowa kobitko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie ,że jestem inspiracyją ;) Dziękuję za komplementa:)

      Usuń
  3. ale fajowa , wygląda świetnie odrazu mi się mordka usmiechła jak ja ujżałam :) jest taka wesoła :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna torba :) Szkoda, że nie widzi się na ulicy osób z takimi i większość nadal śmiga ze zrywkami i foliowymi reklamówkami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna:) Bardzo oryginalna:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń