Dziękuję za odwiedzinki i komentarzyk. Niestety już porozsyłałam wszystkim adresiki, ale zapraszam Cię na inne wymianki, które na pewno będą na moim blogu. Ostatnio robię je na bieżąco ;)
Ale cuda :o Pozdrawiam i zapraszam jeszcze na promocję cameli http://utkani.blogspot.com/2012/04/i-jeszcze-przez-weekend-promocja-na.html i szmatkowe candy http://utkani.blogspot.com/2012/03/kolejne-candy-zapraszam-na-patchworkowe.html
Nic dziwnego, że się rozeszły bo wyglądają wspaniale
OdpowiedzUsuńpopieram Dianę.
OdpowiedzUsuńprzed chwilą gdy byłąm w kwiaciarni widziałam podobne na sprzedaż
piękna, chciałabym sama spróbować zrobic takie, ale boje sie zobaczyc skutki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, podobnie jak poprzednie ślicznie ozdobiłaś...ja zrobiłam dwa i nie wiedzieć czemu tylko dwa:-/ chyba muszę to nadrobić;))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńŚliczna taka dekoracja, nic dziwnego, że szybko się rozchodzą:-) pozdrówka!
OdpowiedzUsuńfajniutie serduszka, ja czasami się bawię wikliną, ale nie jestem mistrzem.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i komentarzyk. Niestety już porozsyłałam wszystkim adresiki, ale zapraszam Cię na inne wymianki, które na pewno będą na moim blogu. Ostatnio robię je na bieżąco ;)
OdpowiedzUsuńAle cuda :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam jeszcze na promocję cameli http://utkani.blogspot.com/2012/04/i-jeszcze-przez-weekend-promocja-na.html
i szmatkowe candy http://utkani.blogspot.com/2012/03/kolejne-candy-zapraszam-na-patchworkowe.html
zawsze wariowałam za takimi właśnie serduszkami i do dziś mi to zostało. Zazdroszczę Ci talentu :) pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuń