Umówiłyśmy się z Justynką na prywatną wymiankę . Miałam uszyć torbę . Miała być szara i to w sumie było tylko niezmienne. Najpierw powstała wózkoworamienna tobiasta ale jako ,że czerwoniasta przytrafiła się mnie. Ale znalazłam kawalątek szarości i uszyłam torbiątko . Co prawda żadne tam nie wiadomo co ale może choć raz wyjdzie sobie z Justyną na spacer :)))
I żeby nie było smutno moim dziewczynom zrobiłam cukierkową bransoletkę dla Mariki i komplecik drewniany dla Justyny :)
A od Justysi dostałam szydełciaki :) Bardzo się cieszę . Niestety nadal to dla mnie czarna magia te słupki i takie tam :)
Dziękuję Ci Justyś :* bardzo mocno. Pozdrawiam serdecznie i wszystkim życzę miłego dnia:)
och wszystkie Twoje torebki są przecudowne a wymianki z Tobą to sama radość :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)) uściski:*
OdpowiedzUsuńTorebka jest rewelacyjna!:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy:)
OdpowiedzUsuń